Od zawsze marzyła mi się sesja z bajkowymi sukienkami i w te wakacje wreszcie ją zrealizowałam.
Niestety nie miałam na to zbyt dobrych warunków bo miejscówki nie było,bo sesja musiała odbyć się w Sieradzu,a raczej ulica pełna ludzi czy park pełen pomarańczowych koszy mi do tego nie pasuje...
Wolałabym ją zrobić w ogrodzie,ruinach,lesie,a tak nie miałam pola do popisu...
Na szczęście znaleźliśmy razem z Asią i Wiktorem skrawek "zieleni"
i budynku dość pasującego moim zdaniem do całej stylizacji.
Z sesji mam mnóstwo zdjęć jednak wstawiam tutaj tylko najlepsze moim zdaniem.
Kolory są nieco inne niż w programie,czy nawet facebook'u dlatego trochę przestały mi się podobać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz